ITA TOOLS Stal Mielec kontynuuje świetną passę na własnym parkiecie! W 20. kolejce TAURON Ligi mielczanki pokonały faworyzowany BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 3:1, awansując do czołowej ósemki tabeli. Kapitalne spotkanie rozegrały Oliwia Sieradzka i Gabriela Ponikowska, która została wybrana MVP meczu.
Mielczanki od początku narzuciły swój styl gry, otwierając mecz serią 4:0 i wygrywając pierwszego seta 25:18. W drugiej partii rywalki próbowały wrócić do gry, ale Stal szybko odrobiła straty i zamknęła seta 25:19. W trzeciej odsłonie to BKS dominował, przedłużając spotkanie (16:25), jednak w decydującej partii gospodynie pokazały charakter, odrobiły straty i przypieczętowały zwycięstwo 25:20.
ITA TOOLS Stal Mielec – BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 3:1
(25:18, 25:19, 16:25, 25:20)
MVP meczu: Gabriela Ponikowska
Składy zespołów:
Stal Mielec: Priante (3), Milewska (6), Ponikowska (15), Mucha (7), Kazała (16), Sieradzka (23), Łyduch (libero) raz Kuligoedka (3), Adamczyk (1), Walczak i Głodzińska
BKS Bielsko-Biała: Nowicka (4), Borowczak (9), Janiuk (7), Laak (7), Abramajtys (4), Piasecka (13), Drabek (libero) oraz Szewczyk, Angelina, Pacak (12) i Orzyłowska (2)
Trener Miłosz Majka po zwycięstwie Stali Mielec:
– Gratulacje dla całej drużyny, dziewczyny spisały się dziś wyśmienicie! Po dwóch wygranych setach mieliśmy trudności z domknięciem trzeciego, co ostatnio nam się zdarza, ale najważniejsze, że w czwartej partii pokazaliśmy charakter i przełamaliśmy rywalki. Jestem dumny z zespołu – jeszcze niedawno zaczynaliśmy sezon z sześcioma punktami i ostatnim miejscem, a teraz realnie walczymy o play-offy. To nasz cel i mocno w niego wierzymy.
Czy spodziewałem się, że zdobędziemy cztery punkty na drużynie z czołówki TAURON Ligi, grającej w europejskich pucharach? Od początku wierzyłem w ten zespół i wiedziałem, że krok po kroku możemy wygrywać. Nie patrzyliśmy na rywali – każdy mecz traktujemy jako szansę na zdobycie punktów.
O naszej wygranej zdecydowała determinacja i doświadczenie zawodniczek. Po przegranym trzecim secie wiedzieliśmy, że mecz trwa dalej, a kluczowe było zachowanie chłodnej głowy i walka do końca.
Co dalej? Przed nami kolejne spotkania, więc koncentrujemy się na najbliższym meczu. Cieszymy się z dzisiejszej wygranej, ale od poniedziałku wracamy do ciężkiej pracy!
Gabriela Ponikowska po zwycięstwie:
– Na pewno nie zlekceważyłyśmy rywala, bo BKS to drużyna grająca w europejskich pucharach i podchodzimy do niej z dużym szacunkiem – tak jak do każdego zespołu w tej lidze. W trzecim secie mogło zabraknąć koncentracji, może trochę się rozluźniłyśmy, a rywalki to wykorzystały. Przegrywając do 16, coś ewidentnie poszło nie tak.
Czwarty set pokazał jednak naszą siłę – odrobiłyśmy straty i przejęłyśmy kontrolę nad meczem. To zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne, bo walka o play-offy jest niesamowicie wyrównana. Cieszymy się, że możemy dostarczać kibicom takich emocji i mamy nadzieję, że będzie ich na trybunach coraz więcej – w końcu gramy też dla nich!
Aleksandra Kazała po meczu:
– Każdy set wymagał od nas determinacji i konsekwencji, ale w trzecim coś nie zadziałało. Miałyśmy jednak już podobne doświadczenie z meczu w Bielsku, więc wyciągnęłyśmy z niego wnioski i nie pozwoliłyśmy sobie na powtórkę. Końcówki setów pokazały, że potrafimy walczyć o każdą piłkę i nie odpuszczamy.
Dziewczyny z Bielska podniosły poziom gry, więc musiałyśmy znaleźć w sobie dodatkową energię, by im dorównać. To była po prostu walka o zwycięstwo. Jeśli chodzi o play-offy, wiemy, że tabela jest bardzo wyrównana. Dzisiaj cieszymy się z trzech punktów, ale nic jeszcze nie jest pewne – przed nami wciąż dużo pracy i dwa kluczowe mecze.
Od początku sezonu trochę się zmieniło – jesteśmy bardziej pewne siebie i wierzymy, że możemy rywalizować z każdym na wysokim poziomie. Ostatnie zwycięstwa dodały nam pewności jako drużynie, a ja osobiście czuję się tu świetnie. Zmiana środowiska wyszła mi na plus i cieszę się, że mogę tu grać.